
Niezaszyfrowane hasło w mailu?
Hasło w mailu? I to niezaszyfrowane?!
Brzmi jak błąd początkującego, prawda? A jednak – w wielu sklepach internetowych po założeniu konta Klient dostaje hasło e-mailem. Co więcej, w formie niezaszyfrowanej, czystym tekstem. No to jak to? Gdzie to całe RODO, gdzie bezpieczeństwo, gdzie szyfrowanie?! Spokojnie. Już tłumaczę, dlaczego to nie jest tak szalone, jak się wydaje – i dlaczego w praktyce to rozwiązanie ratuje dziesiątki logowań dziennie.
Dlaczego w ogóle wysyłamy hasło mailem?
Powód jest bardzo prosty: żebyś miał do niego dostęp. Tak zwyczajnie, bez kombinowania.
W praktyce wygląda to tak – Klient zakłada konto, wpisuje hasło, klika „zarejestruj” i... często od razu o tym haśle zapomina albo wpisuje je z literówką. Potem próbuje się zalogować, nie działa, więc robi reset hasła. Tam znowu literówka – i kończy się na wiadomości do właściciela sklepu: „Nie mogę się zalogować, coś nie działa!”. Wysłanie hasła mailem rozwiązuje 99% takich sytuacji. Bo Klient widzi czarno na białym, jakie hasło ustawił. I już nie musi zgadywać.
Jak długo hasło jest niezaszyfrowane?
No właśnie: czy to naprawdę takie „niezaszyfrowane”? Technicznie... nie.
Jak wygląda cały proces?
- Klient uzupełnia formularz, wpisuje hasło (jest niezaszyfrowane).
- Klient klika "Załóż konto" niezaszyfrowane hasło leci zaszyfrowanym połączeniem SSL do serwera.
- Na serwerze mamy je niezaszyfrowane, aby:
- Zaszyfrować hasło i zapisać je do bazy danych
- Wysłać hasło w formie niezaszyfrowanej klientowi
- Serwer przekierowuje klienta na stronę z informacją o założeniu konta i od tego momentu nie mamy już dostępu do hasła w formie niezaszyfrowanej. Od tej pory jest tylko w bazie danych w formie zaszyfrowanej.
Ważne!
Nikt nie widzi niezaszyfrowanego hasła w momencie jego szyfrowania i wysyłania na maila.
Administrator serwisu nie archiwizuje tych danych.
Inne z kategorii Strony WWW i sklepy internetowe


